Translate

wtorek, 18 sierpnia 2015

Wielki powrót? Ee za duże słowa ;)

Długo nie pisałam, czy nie czułam potrzeby? Pewnie po części, po części też z czasem bywało różnie , z natchnieniem, a może po prostu poczułam się wyraźnie lepiej? Chaotycznie.

Wydarzyło się od groma!

sobota, 20 czerwca 2015

Spotykanie się z ludźmi... Wychodzenie ze znajomymi. Radzenie sobie samej ze sobą, kiepsko mi to wychodzi.


Tak strasznie udaję wśród ludzi...

niedziela, 7 czerwca 2015

Porąbane.

Wszystko porąbane.
Siedzę, przy lampce wina. Zaraz.. Martini w szklance bo okazało się,że na półce stał brudny kieliszek...
Pies skamle na łóżku, królik w pokoju obok trzaska o klatkę, domaga się pewnie jedzenia. Co chwilę by jadł, ostatnio biorąc go do weterynarza zauważyłam jak go spasłam,  dietka.
Dietka królicza... Pokiwałam głową.

Musiałam zażyć tabletkę PO, w sumie nie musiałam, zażyłam. Nie chcę mieć dziecka, po co się tłumaczę tutaj? Przed kim?

Jestem jakaś hmmm dziwnie się czuję. Dziś rano zawirowało mi w głowie, kiedy wyszłam z psem, generalnie czułam się nieswojo. I stop, muszę przejść te kilka kroków do mojego psa , piszczy. Kocham tego psiaka nad życie , tak nawiasem.
Wracając do zawirowań, strasznie się poczułam, przerażenie było takie,że dzisiejszego dnia już na spacer z nią nie wyszłam. Wyszłam na "siku" przed dom i zwiałam do domu.
Siedziałam cały dzień w swoim pokoju. Dobra droga żeby zwariować , siedzieć na dupie cały dzień i analizować.

Pieprzenie takie.
Mam ochotę krzyczeć, płakać, wrzeszczeć!!!! Skutki uboczne tabletki PO? Nerwica? Gorszy dzień? Ciężko rozróżnić, do cholery...

Muszę się wziąć za siebie, powiedziałam po raz setny, tysięczny? Żałosne.
Wziąć za siebie, ruszyć tyłek, schudnąć, przecież za miesiąc mam wyjść w bikini na plażę i co? Gówno, dotychczas. Przesadzam, zachowuję się "nieładnie" a raczej wyrażam się nieładnie, bo jak mogę się niestosownie tutaj "zachowywać" ? W sumie mogłabym.

Zaczęłam się modlić, w sumie modlić za duże słowo, mówić do Boga, tak w środku.
...

sobota, 16 maja 2015

Sobotni wieczór? Myslalam,że to piątek,a raczej straciłam poczucie czasu.

Ostatnio było kiepsko, źle.
Postanowiłam wyjechać chociaż na te 2-3 dni , czekam na ten wyjazd.
Muszę sobie przemyśleć,dojść do tego czego ja tak naprawdę chcę ?
Dni lecą, lata mijają... A ja nie mam planów, nie wiem do czego dążę.
Kilka dni poza tych "syfem" pragnę tego.

środa, 6 maja 2015

Pogubiłam się.

Zatrzymałam się w miejscu,żeby nie powiedzieć,że się cofnęłam.
Mam gorszy moment, boję się,źle się czuję, jest mi ciężko.
Są momenty kiedy "nie ogarniam" na chwilę tego stanu.
Potrzebuję zmiany, kopa w dupę, popchnięcia do przodu?


Boję się, znowu mocno.

poniedziałek, 4 maja 2015

Nauczyć się być dobra dla siebie samej...

Kolejny raz przeniosłam ślimaka,którego za chwilę mógł ktoś zdeptać, przechodząc.
Dlaczego nie potrafię być dobra dla siebie samej? Wyrozumiała?
Jestem strasznie krytyczna wobec siebie, usłyszałam to kolejny raz na terapii.
Wiem... Wiem...
Chcę to zmienić...